Wyłożenie lustrami posadzki na Placu Zamkowym było oczywiście jakimś projektem artystycznym. Trzeba przyznać, iż warszawiacy przyglądali się temu zjawisku z wielkim zaciekawieniem, najczęściej wpatrywali się we własne odbicia :-)

Postawa godna pochwały: uczciwie zarobione pieniądze przeznaczyć na coś co pozwoli nam rozwijać swoją pasję. Niestety, Straż M. uważała inaczej i bohatera poniższej fotografii prędko przepędziła. Szkoda, bo bardzo ładnie "dawał w gary", ciekawe jakby mu szło z prawdziwą perkusją.
Czasem znacznie bardziej wartościowy jest jeden zachwycony słuchacz, niż cała masa gapiów.

Pani cucu da? (takie małe wspomnienie z dzieciństwa)

Zawsze w tym samym miejscu, choć tym razem bez agitacji.

CNN kręci program o Polsce - byli w Warszawie, byli na Lechii w Gdańsku ...
OdpowiedzUsuńTo lustro to część przedsięwzięcia.
W którym miejscu ten bar, bo, jak pragnę, łażę po Starówce, to nie pomnę?
Witaj Weldonie, miło Cię tu widzieć :-)
OdpowiedzUsuńFaktycznie CNN nas lustruje, ciekaw jestem co będą o nas mówić...
Co do baru - mijałeś go zapewne tysiące razy :-)
http://tnij.org/barpodbarbakanem
Pozdrawiam!
Mijałem, mijałem ...Tam zawsze masa stoisk stała, a teraz jeszcze jakiś remont jest, więc skutecznie go omijałem.
OdpowiedzUsuńDzięki
Pozdrawiam :)
Muzyczne grajki dodają pewnego uroku miejscom stricte turystycznym. Natomiast akordeoniści tramwajowi wyzwalają we mnie agresję.
OdpowiedzUsuńZgadzam się, choć tych tramwajowych staram się po prostu ignorować ;-) Gorzej jak akurat rozmawiasz przez telefon...;-)
OdpowiedzUsuńCiekawe miejsce
OdpowiedzUsuń