O Pasażu dowiedziałem się z jednego z blogów, należącego do GTWB (grupa trzymająca warszawskie blogi). Wyglądał on znacznie lepiej na zdjęciach niż w rzeczywistości ;-) Zastanowiłbym się dwa razy zanim poszedłbym tam wieczorem. Nie to żebym się panicznie bał zaglądać w każdy ciemniejszy zaułek...;-)
Napotkany rower przypomniał mi Chorwację...
Wejdziesz?

Ha! Wigry3 to ja!

Świetliki

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz